|
Komentarze do wpisu I w końcu stało się...
Odpowiedz |
26-02-2012 11:32 | ||
Renatas46 | Pięknie to opisałaś, podziwiam Cię za cierpliwość , rozsądek i stonowane emocje. Ja jestem jeszcze na etapie "nerwów", wolałabym czasem popłakać niż się złościć, ale może i ja zmądrzeję. Serdecznie pozdrawiam. |
|
26-02-2012 18:34 | ||
formiko | Pojęty osobnik, a może boi się, że utraci Cię? | |
Odpowiedz |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:22.