menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Szukałem
03-03-2010 01:03 AM

Szukałem szczęścia
Szedłem przez życie kierując się nie tylko własnym rozumem,ulegałem też sugestii innych ludzi i pod wpływem ich wciąż szukałem kwiatów paproci. Kochałem się i zawierałem związki małżeńskie aby być szczęśliwym,rozwodziłem się aby być szczęśliwym. Uczyłem się i wspinałem po drabinie społecznej i też dupa blada .Szukałem jak wielu innych szczęścia w alkoholu,zostałem pijakiem i żyć bez butelki już nie potrafiłem. Przepiłem 45 lat życia. Od półkroku prowadzę abstynencki tryb życia. Pomaga w tym mój ogród oraz psy Saba i Ben , rozmawiam z nimi o swoim nałogu .Na pomoc zony nie liczę,powiedziała: mąż to nie rodzina.. Ogród więc jest moim azylem ,daje ulgę jest moją ostatnią miłością.
Pierwszą była matczyna ,niedoceniana i nadużywana , gdy jej zabrakło mój świat zaczął się walić., .Co nas łączy- pytam się w myślach żony? Przebaczać nie umie, zapomnieć nie potrafi,a dzień rozpoczyna litanią moich grzechów .A nic przecież dwa razy się nie zdarza, do tanga trzeba dwojga..zgodnych ciał i gorących serc.
Mam skomleć o przebaczenie jak pies o jedzenie?Wyrywam się z alkoholizmu mozolnie ,nie awanturuję się ,a ona wciąż się nakręca. To co było ,a nie jest, nie pisze się w rejestr. Bez tolerancji i przebaczenia nienawiść zniszczy resztki naszego życia! Osamotniona,starzejąca się i schorowana ,szuka otuchy w modlitwach , w rozmowach telefonicznych z siostra zakonną .Połyka pastylki od siedmiu boleści,chociaż ma ich więcej..
,Za drugą stroną ściany siedzę też samotny .Tylko brzózka zagląda do okna..A kochanki? Wódka ich wygnała! :Zenię, Hanię Odeszły ,bo kochałem tylko pić!Została jednak Ania. Z nią kino,teatr,tance i wycieczki. Daje to czego żona nie daje!. Kobiecość,ciepło rąk i uśmiech!.Rozgrzewa lepiej niż gorzała. Zona zaś każe kajać się na klęczkach w kościele !.Żadnych ustępstw.,ortodoksja totalna!.
A w rozmowach ogrodowych i monologach do brzózki szukam wciąż szczęścia!
,Szukam go wciąż tam gdzie nie trzeba.,A szczęściem jest miłość,bogactwo,wiedza, zdrowie?Szczęście to radość ,inna dla każdego?Moim szczęściem trzeźwość?Czy walka o niego?Wiara przenosi góry,a ja chcę siebie samego przenieść na drugi brzeg,gdzie nie piją. Czy taki brzeg istnieje,skoro alkohol leje się strumieniami? Zdrowie wasze w gardło nasze rozlega się od morza do gór ,a pod pomnikami JP2 i kościołami małolaty rzucają w przechodniów pustymi puszkami po piwie i żądają szmalu na flaszkę Uczyć się życz bez wódki w śród pijących,czy powrócić do białych myszek i potworków biegających po poduszce?
Wiem,ze moje zmagania dla możnych tego świata,to dupa blada!Problemy są moje! Piją oni luksusową gorzałę za pieniądze podatników i trąbią o wychowaniu społeczeństwa w rzeźwości,natomiast środki przeznaczone na ten cel przekazują utrwalaczom moralności katolickiej,a alkoholizm mimo to zagląda już do przedszkola Wobec tego liczę na siebie,uczę się rozwiązywać swoje problemy. Na naukę nigdy nie jest za późno. Wprawdzie czego Jaś za młodu nie nauczył ,to Jan tego nie zrobi na starość. Z moim alkoholizmem jest odwrotnie,na starość uczę się zapomnieć tego czego uczyłem się ponad 45 Poznaję siebie,by mięć nad myślami i uczuciami pełną kontrolę! W tym kierunku idą moje medytacje. Sprawiedliwość i uczciwość to dupa blada! Walka o o te bzdury zaprowadziła za kraty więzienne. W 1956 roku dano mi wolność,lecz zabrano wiarę w człowieka. Sprawiedliwości szukałem więc w wódce. Ale tam tylko chwilowa euforia Nie znalazłem złotego runa - zostałem alkoholikiem .Teraz wracam do trzeźwości ,nie pije drugi rok!
I wiem,ze szczęście nie tkwi tam,gdzie go szukałem. ..Nie można go kupić,,znaleźć na zewnątrz ,wygrać na loterii. W urodzonych w czepku też nie wierzę. Jeśli nie mogę znaleźć zadowolenie w sobie,to nie ma czego szukać gdzie indziej,Jeśli moja radość zależny od kogoś lub od czegoś poza mną,jestem skazany na rozczarowanie. Szczęście nic nie ma wspólnego z braniem,a polega na zadowoleniu z tego, co mam i .czego nie ma. Wiele trzeba by zadowolić mędrca,a głupca żadne dobra materialne nie zadowolą Mój pomyśl na szczęśliwe życie polega na skupieniu się nad sobą. To wyższa szkołą jazdy ,ale dla żony,znajomych,kochanki to może być tylko dupa blada!To ich problem. Idę już po nowej drodze i wiem ,że prowadzi do trzeźwości Są gorsi i lepsi niż ja. Taki jest świat. Nie zmienię go,ale siebie mogę i muszę!Do puki wiem ,ze coś mogę zrobić dla siebie by być lepszym, poznać siebie ,żeby nie bać się podróżny na drogi bezpowrotny brzeg mogę mówić o szczęściu ...
Czerwiec 2003 rok
Odpowiedz 0 Komentarzy



Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:15.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.