|
Komentarze do wpisu wrrr....
Odpowiedz |
30-01-2013 10:35 | ||
Mar-Basia | Seniorytko, wlasnie co za dziki kraj, ze nie maja dobrych polskich kabanoskow? Przyznam szczerze, ze nie wiedza co traca. Mamn szczescie, w poblizu gdzie mieszkam (tez pewnie dziki kraj), Ukrainka otworzyla sklepik z polskimi wedlinami, kapusta kiszona i ogorkami z beczki. Mniam mniam. Brawo firma "Dworek". Historia mojej paczki jest inna - w druga strone. Z mniej dziwnego kraju do cywilizowanego, moze przesadzilam ale tak mi sie wydawalo. Grzecznie zapakowalam paczke dobre pare dni przed Swietami Bozego Narodzenia 2012....drobiazgi, nic dla pieskow...slodycze i specjalne figi....no i najwazniejsza czesc przesylki, skromny kalendarz na 2013 z obrazkami naszego JP II, ktory kupilam w Watykamie. Do dzisiaj paczka nie doszla....widocznie Warszawa jest pechowym miejscem, bo zdarzylo mi sie to po raz trzeci. Aniu widu ani slychu po paczce. Podobne paczki wyslalam w tym samym dniu w innych kierunkach (Krakow, Wroclaw, Pomorskie.....), wszystkie doszly grzeczniutko. Pech, pewnie stolica funkcjonuje na innych prawach. Wypada powiedziec: na zdrowie...i nie zapominac, ze "kradziione nie tuczy". |
|
30-01-2013 10:41 | ||
senioritka | Mar-Basiu, dziękuję za zrozumienie. Salcesonik znalazł się, pod stołem i uszczęśliwił mnie. | |
Odpowiedz |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:50.