KSIĄŻKI - RECENZJE część II

[ewelina117]

Świat się zmienia. Kiedyś tzw. "kolorówkę" czytało się z zapartym tchem, dostawało "spod lady" u zaprzyjaźnionego kioskarza. Było warto! Ciekawe artykuły w "Przekroju", "Panoramie Północy", "Przyjaciółce", porady, wzory, humor (wysokich lotów!) ... dzisiaj niestety tego brakuje. Może to ja stałam się marudna ... ale kiedy wzięłam do ręki pismo kiedyś prezentujące wysoki poziom, zarówno artykułów jak i grafiki, to ... wielkie rozczarowanie. Niestety. A książki czytam i będę czytać! Mam nadzieję, że następne pokolenia w mojej rodzinie nie wyrzucą ich na śmietnik, tylko potraktują jak starych, dobrych przyjaciół. Nie korzystam z czytnika. nie posiadam go nawet. Kiedy biorę książkę do ręki, to jednak zupełnie inne uczucie. Chociaż możliwe, że kiedyś przekonam się do tej formy lektury ... świat się zmienia, więc ... kto wie?

[donka]

Masz rację Ewelinko - cotygodniowe odbieranie kolorowych czasopism z tzw.teczek, które gwarantowały, że pani z kiosku na pewno odłoży nam zamówione tygodniki to była jednak wielka frajda. Nie zawsze był czas czytać na bieżąco więc nieprzeczytane zabieraliśmy na urlop. Przekrój, Kobieta i życie, Polityka, Kultura, Tygodnik Powszechny - to główne tytuły przez nas kupowane.... mąż dodatkowo Motor.
Teraz szkoda mi czasu na czasopisma... czuję się zasypana ilością artykułów i zobowiązana je przeczytać. Raczej więc codziennie rano przeglądam najnowsze wiadomości w portalach, które lubię i są w miarę wiarygodne. Jeśli się skuszę, bo trudno mi odejść od stoiska z czasopismami to ewentualnie wybieram "Wiedzę i życie" lub "Focusa". Można je czytać tygodniami i nie tracą na aktualności. Nie kupuję książek bo nie mam już na nie miejsca... zaczynam nawet rozdawać. Ale zdarza się, że zapragnę koniecznie coś mieć na własność. Ostatnio po usłyszanej opinii w radio na temat książki Remigiusza Grzeli "Obecność, rozmowy" sprowadziłam ją sobie. I bardzo się rozczarowałam. Niestety nie spełnia moich oczekiwań.
Miały to być:
Rozmowy o obecności Nieobecnych, która przynosi spokój i ukojenie. O swoich doświadczeniach mówią: Krystyna Janda, Paula Sawicka, Leszek Sankowski, Alicja Kapuścińska, Joanna Sobolewska-Pyz, Maria Iwaszkiewicz, Krystyna Morgenstern, Ruta Wermuth-Burak, Zuzanna Janin, Julia Hartwig, Marek Edelman.
Ale to nie to.

Pluto - to prawda co piszesz...w mojej miejscowości ostatnio ubyły 3 księgarnie. W pewnym stopniu można to rzeczywiście tłumaczyć słuchaniem audiobooków i czytaniem z czytników. Moja wnuczka rzadko kupuje książki, natomiast dużo czyta e-booków. I wcale nie odczuwa potrzeby posiadania własnej biblioteki, wystarcza jej duży zbiór elektronicznych książek. Nie przysyła z Londynu listów, pisze e-maile, zamiast kartek z życzeniami - życzenia przez Skype.
Takie czasy.

[Mar-Basia]

Dzien dobry,
Nie wiem - byc moze patrze inaczej. Czesto wpadam do Warszawy i musze przyznac, ze jestem zdumiona iloscia ksiegarni, ktore proponuja wiele ciekawych pozycji - sprostaja gustowi kazdego milosnika ksiazki. Zdumiewa mnie rowniez ilosc ksiazek tlumaczonych na j.polski.
Sama, uwielbiam ksiazki i kupuje je "kilogramami" - polki pekaja w szwach - mowi sie trudno. Wlasnie zamowilam nowe polki w Warszawskim lokum. Pewnie wypelnia sie szybciej niz mysle.

W kioskach/stoiskach z gazetami zauwazylam tez super ciekawe wydania dot. Historii, nie tylko polskiej ale i swiatowej.Uwielbiam czytac anegdotki historyczne.
Kolekcjonuje je skrupulatnie. Dla kogo nie wiem! Jestem jedyna w rodzinie, ktora czyta po Polsku. Pewnie zapisze wszystko w testamencie jakiejs bibliotece w Polsce.

Moze Was zaciekawi ksiazka, ktora napisal Papiez Benedyk XVI. Ja osobiscie juz zamowilam w pobliskiej ksiegarnii aby mi nie uciekla sprzed nosa. Premiera 9 wrzesnia.

"Benedict XVI, Final Conversations" - ktora ukaze sie w wielu jezykach i rowniez po polsku "Ostatnie Rozmowy..."



E-bookow - jakos nie mam do nich przekonania. Ale pewnie kiedys sprobuje.

Milego dnia.

[ewelina117]

Ja mam małe mieszkanie i sporo książek. Każdy nabytek jest przemyślany. Pozbywam się podwójnych egzemplarzy, Cóż, książek i tak przybywa. Niedawno dostałam "Trzeci brzeg Styksu" i czekam na "Lampiony" pani Bondy. Też o Łodzi. Muszę przyznać, że na moim osiedlu "padły" chyba wszystkie księgarnie. Ludzie jednak czytają, bo biblioteki jeszcze działają. Książek wychodzi bardzo dużo, niestety ilość nie idzie w parze z jakością. Tłumacz jednak powinien znać dwa języki - oryginału i polski. Z tym drugim niestety jest gorzej. W kilku powieściach bohaterka "ubierała sukienkę, lub kapelusz", albo używała zwrotu "w cudzysłowiu". Do tego nadmiar zaimków, przyimków, a i błędy ortograficzne też się trafiają. Wygląda na to, że i istnienie tzw. podmiotu domyślnego też przemyślnie przed tłumaczami ukrywano. Oczywiście nie przed wszystkimi, bo większość z nich robi to znakomicie. Oddaje i klimat książki i posługuje się poprawnym językiem. Oczywiście w narracji, bo w dialogach błędy językowe niekiedy pasują do postaci.

[elizka]

Kupiłam książkę "Caryca" Ellen Alpsten.
Zamierzam przeczytać. Powolutku jakoś dam radę.

Ktoś mi ją sprzedał na allegro za groszową kasę.Przesyłka była droższa - ot, paradoks.

Słucham kolejnej z wielu poznanych powieści Kinga.
Tym razem Dolores Caliborne.

To wprost nie do uwierzenia,że mężczyzna mógł napisać taką książkę! W dodatku to najczęściej autor horrorów. A może życie kobiet to przeważnie horror? Na pewno nie każdej ,chociaż można by dyskutować.
Dolores to tak niezwykła kobieta ,że w każdym calu można jej nadać to miano. Posługuje się oryginalnym sposobem wysławiania /bardzo mi się podoba/ ,postępuje niezwykle i jej życie jest pełne niecodziennych zdarzeń. Nie jest jej łatwo,o nie! O tym trzeba samemu się przekonać.
Jak odnosi się do swej chlebodawczyni,
/tu potrzeba być silnym emocjonalnie,aby książki nie odrzucić/
jak żyje ze swoim mężem ,
/ oby tylko nie brać przykładu z niego i z jej postępowania,chociaż i mnie szlag by trafił/
co z dziećmi......itd itp.




Pozdrawiam zakochanych w literaturze.

[Astra]

A ja nadal w lekkiej, polskiej literaturze .
Polecam książkę Katarzyny Błeszyńskiej "Ciepła głód"
Czyta Anna Dereszowska.
..."Sława i świat mediów kreujących życie celebrytów, pokazany z perspektywy gwiazdy oraz redaktorki tabloidu. Lektura powieści skłania do refleksji nad pokoleniem współczesnych trzydziestolatków, których życie zdominowała pogoń za karierą..."

W czytniku czeka Erich Maria Remarque. To moje powroty do książek już zapomnianych, przeze mnie

[Srebrzysta]

Christina Caboni - Zapach perfum<--- czyta Magdalena Smalara

Historia o bliznach z przeszłości, które jedynie prawdziwa miłość jest w stanie uleczyć.

Elena ma pasję, którą od dzieciństwa przekazywała jej babcia. Zajmuje się wytwarzaniem perfum, otacza się esencją kwiatów, drzew i przypraw a zapachy są językiem, którym się porozumiewa.
Kiedy Elena rozstaje się z narzeczonym, z którym od jakiegoś czasu mieszkała i z którym planowała założyć rodzinę, traci poczucie bezpieczeństwa i wiarę w miłość.
Nadal ma jednak swoja pasję, która zaprowadza ją do Paryża, stolicy perfum, gdzie zapachy przygotowuje się według starych receptur. Tworzone przez nią esencje w krótkim czasie zyskują powszechne uznanie.
Elena potrafi stworzyć zapach, który pozwala odzyskać utraconą miłość, przezwyciężyć nieśmiałość, przywrócić pogodę ducha.
Nadal jednak nie może stworzyć aromatu, który pogodziłby ją z jej własną przeszłością i dał siłę do przebaczenia.
Istnieje tylko jedna osoba posiadająca klucz do serca Eleny, zdolna przynieść ukojenie. To Cail, który rozumie delikatność kwiatu, wie jak go kochać i jak go chronić…

[elizka]

Zaczęłam słuchać o zapachach roślin,kwiatów i perfum.
_________________________________________

Skończyłam piękną powieść o miłości nie tylko między nim,a nią, ale też między ojcem i synem,o poznawaniu się wzajemnym,o wzruszającej dawnej i nowej historii uczuć.
To także o życiowej wiośnie syna i gasnącej jesieni istnienia ojca.
Na pewno zupełnie inna książka niż "Tato" Whartona, po prostu trzeba samemu się przekonać.
Nieczęsto ktoś pisze równie wzruszająco.
Lubię takie utwory.

Rok wieczności - Ronald Anthony

[Srebrzysta]

Ronald Antony - Rok wieczności <--- czyta Jacek Kiss

Jessie Sienna, pisarz i publicysta po trzydziestce, zmaga się z chorobą swojego pokolenia - nieumiejętnością tworzenia trwałych, wartościowych związków. Kiedy wreszcie poznaje piękną i uroczą kobietę, boi się w pełni zaangażować i odwzajemnić uczucie. W tym samym czasie, zaniepokojony stanem zdrowia swego starzejącego się ojca, postanawia zabrać go do siebie. Odkąd mężczyźni zamieszkują razem, ich wzajemne relacje nabierają głębi. Opowieść ojca o największej miłości jego życia zmienia perspektywę patrzenia Jessiego na miłość, życie i przemijanie.

W książce splatają się miłosne historie dwóch bliskich sobie mężczyzn. Dzięki ojcu bohater uświadamia sobie, że prawdziwa miłość może przetrwać nawet śmierć.

[Srebrzysta]

Dominik Dan - Czerwony Kapitan<--- czyta Maciej Stuhr

Dominik Dan to pseudonim autora bestsellerowych słowackich kryminałów z detektywem Richardem Krauze w roli głównej. Autor jet czynnym detektywem wydziału kryminalnego słowackiej policji, stąd szczegółowa wiedza na temat warsztatu pracy policji. Jego powieści to historie czysto detektywistyczne lub osadzone na tle wydarzeń politycznych.
Akcja tej osadzona jest w 1992 roku. Oficerowie wydziału zabójstw nie strzelają tak często jak w amerykańskich filmach, za to równie dużo klną i znacznie więcej żartują. Tym razem odgrzebują stare polityczne morderstwo z lat osiemdziesiątych... Są bezlitośni dla swoich szefów.

Tekst skrzy się humorem, błyskotliwymi dialogami. Świetna lektura, zapowiedź kolejnych książek Dominka Dana.

[babciela]

A ja na starość rozczytuje się w kryminałach.Teraz Marka Krajewskiego Festung Breslau. Polecam- bo oprocz bardzo ciekawej fabuly, świetnie napisana. Pare dni temu w TV Kultura był wywiad z nim- ciekawa postać.
Istotnie jest w Częstochowie mniejsza ilość ksiegarni- ale jest rewelacyjny Empik- ja juz nieraz zamawiałam ciekawe pozycje. Czestochowa nigdy nie była bogata kulturowo-no, to nic dziwnego

[babciela]

Ewelinko- ja też tęsknie za dawnymi czasami- w domu rodzinnym stos gazet- Przekrój, Panorama,Dookoła swiata, Kobieta i życie, Przyjaciółka Poznaj Świat , świetna Polityka. Teraz nie ma co czytać- wszystkie czasopisma na jedno kopyto. Uwielbialam Przekroj Eile'go-dpkladnie pamietam rozkladówkę,pamietam profesora Filutka,wierszyki jak perełki Ludwika Jerzego Kerna, modę Hoff, i Jana Ipohorskiego(srodek)- savoir-vivre, doskonałe opowiadania na przedostatniej stronie i ciekawe krzyzówki(ale to już byla domena Mamy)

[ewelina117]

Ja zaczynałam czytanie "Przekroju" od ostatniej strony. Później zajmowałam się resztą. Wyrafinowany dowcip, wspaniałe rysunki Daniela Mroza, felietony Jana Kamyczka, humor zeszytów szkolnych ... to wszystko tworzyło niepowtarzalny klimat. Do tego ciekawe artykuły, krzyżówka jedyna w swoim rodzaju. Trudna, ale dająca mnóstwo satysfakcji. "Przyjaciółkę" również Rodzice kupowali. Też ciekawe pismo, fragmenty utworów, odpowiedzi na listy czytelników, przepisy, wzory i porady. Kiedyś "kolorówka" różniła się. Każde czasopismo było inne. Po stare "Przekroje" można sięgnąć po latach i ... człowiek się nie nudzi. Ja swoją "karierę" czytelniczą zaczynałam od "Misia" (w każdym było w środku coś do wycięcia, złożenia i sklejenia). Potem "Świerszczyk", "Płomyczek". "Płomyk" i reszta ... czyli "Poznaj świat", "Mówią wieki". "Film" i "Ekran". Też ciekawe. Tęsknię ... przyznaję się, że tęsknię, za dobrą dziennikarską robotą. Teraz kolorowe czasopisma rzeczywiście są do siebie bardzo podobne. Kiedyś przejrzałam jedno z nich ... miałam dobre chęci i chciałam coś przeczytać. Niestety ... najciekawsze, co znalazłam, to sposoby składania serwetek. Bardzo ładnie pokazane na rysunkach Widać nie można mieć wszystkiego. Przed laty trzeba było bardzo się starać, teraz czasopisma leżą i czekają na nabywcę, ale ...

[ewelina117]

Napisał babciela

A ja na starość rozczytuję się w kryminałach.Teraz Marka Krajewskiego Festung Breslau. Polecam- bo oprócz bardzo ciekawej fabuły, świetnie napisana.

Przeczytałam cały cykl o komisarzu Mocku. Rzeczywiście i akcja ciekawa i fascynujące opisy starego Wrocławia. Może niektóre sceny jak dla mnie odrobinę zbyt krwawe były ... ale czytało się nieźle. Ja "utonęłam" w poznańskim cyklu pana Ryszarda Ćwirleja. Autor zaczął chyba kolejny cykl o poznańskiej policji ... tej przedwojennej. Też bardzo ciekawy. Polecam - akcja, humor, ciekawe postacie ... no i czasy, które jeszcze pamiętamy Te powojenne oczywiście Na uwagę zasługuje jeszcze jeden świetny "kryminalista" - pan Wroński, który pięknie opisuje w swoich książkach pracę policji, poszukiwanie zbrodniarzy, przedwojenny Lublin i jego okolice. Też warto poczytać.

[morwind]

Dorzucę kilka propozycji od siebie:
Gra o tron - serial znaja wszyscy ale książka jest jeszcze lepsza
życie seksualne mojej ciotki
seria Miecz prawdy
wpomniana już saga millenium Laarsona
Beduinki na instagramie
Nowości zwykle zamawiam przez internet. Jedną z tańszych księgarni jest księgarnia Lovebooks: http://lovebooks.pl/ - kilka razy już tam kupowałem. Mają dobre ceny.

[Srebrzysta]

Remigiusz Mróz - Kasacja<--- czyta Krzysztof Gosztyła

Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista. Potencjalny winowajca spędza bowiem 10 dni zamknięty w swoim mieszkaniu z ciałami ofiar.
Sprawę prowadzi Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej, warszawskiej korporacji. Nieprzebierająca w środkach prawniczka, która zrobi wszystko, by odnieść zwycięstwo w batalii sądowej. Pomaga jej młody, zafascynowany przełożoną, aplikant Kordian Oryński. Czy jednak wspólnie zdołają doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału?
Tymczasem ich klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.

Ta książka to jazda bez trzymanki! Mróz nie da ci odetchnąć. Napięcie, zwroty akcji, dynamiczne tempo. Chwyci cię za gardło i nie puści, aż do zakończenia. Sam zdecyduj, czy w to wchodzisz.
Katarzyna Bonda

Remigiusz Mróz udowadnia, że i w Polsce może powstać znakomity, trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego nie powstydziłby się John Grisham.
Ryszard Ćwirlej

[elizka]

Słucham Jacka Kissa ,który czyta
powieść
Szkarłatny kwiatek i biały
Michela Fabera,australijskiego pisarza.

Kissa uwielbiam ,a tę powieść lubię i nie znoszę jej, zaciekawiam się bardzo i postanawiam odrzucić.
No takie ambiwalentne uczucia wywołuje we mnie treść tej książki.
Jednak nie da się jej odłożyć ,o nie.
Bywają czytelnicy,którzy porównują ją do powieści Dickensa.
Można sobie poczytać recenzje innych czytelników http://lubimyczytac.pl/ksiazka/22351...platek-i-bialy

ale lepiej samemu udać się do wiktoriańskiego Londynu ,idąc śladami kobiety,która upadła moralnie. Nie jest to powieść wulgarna ,ale pieprz też w niej się znalazł.
Jest też miejsce na szlachetne uczucia, na poniżenia, małżeńskie problemy, wychowanie dzieci, na umiejętność postępowania pani wobec pana i odwrotnie itd. itd.
Myślę,że nie sposób pominąć tę lekturę .

[Astra]

Witam
Ostatnio zatopiłam się w czasach rosyjskiej rewolucji i II wojny światowej, która jest tłem "Białej Wilczycy" Theresy Revay. Dwa tomy. Polecam, jeśli lubicie ciekawe tło historyczne.

A teraz już audiobook "Dziewczyna z pociągu". Czyta Karolina Gruszka i to bardzo dobrze. Akcja i treść wciągająca, misternie się zaplata.

http://chomikuj.pl/Damisiek123/audio...52.rar(archive)

[elizka]

Widzę "Biała wilczycę" zapakowaną w rar. Jednak podejrzewam,że czyta automat ,a tego nie mogę za żadne skarby słuchać.

Trzeba powrócić do kartkowania. Ech,te moje oczyska.
Eh te okulary
http://pytamy.pl/title,ech-czy-eh---...lticaid=517f54

[Astra]

Elizko, niestety Białą Wilczycę, czytałam w moim czytniku.
A dzisiaj całe przedpołudnie chodziłam ze słuchawkami na uszach, bo audiobook Dziewczyna z pociągu, wciąga jak narkotyk. Do tego przeczytane przez K. Gruszkę, dla mnie super