menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Komentarze do wpisu O walce z samotnością
Odpowiedz
22-11-2012 11:45
Mar-Basia
Awatar użytkownika Mar-Basia
Zeniu, przeczytalam dwa razy co napisalas. Zdecydowanie nie jestes samotna - potrafisz wypelnic czas i na refleksje. To bardzo wazne. Wielokrotnie zastanawiam sie jak bede znosic samotnosc - kiedy przyjdzie kolej na mnie? Mysle, ze dla osob, ktore byly aktywne w zyciu, mialy swoj okreslony cel - ciezko byc samotnym.

Powroce do filmu, ktorego naturalnie nie widzialam i nie zobacze z wiadomnych Ci powodow. Tematyka jest smutna i przerazajaca. Smutne, ze w dniu dzisiejszym "malo chodliwa". Ale tak to juz jest. Parenascie dni temu otworzylam watek o glownym bohaterze filmu "Portrecista". Bylam mile zaskoczona, ze chociaz pare wrazliwych forumowiczow do niego zagladnelo i zostawilo pare slow. Odwiedzin na watku bylo malo, niestety nie konkurowal z ciastkiem i kawa.

Listy, wspomnienia z PRL-u, tez sie nie moge zgodzic aby wszystko przekreslic, potepiac, bo w tym ustroju byly rownie dobre strony. Jedno wiem, ze nie bylo glodnych ludzi.

Serdecznie Cie pozdrawiam
Bascha

22-11-2012 15:24
wankabor
Awatar użytkownika wankabor
Zeniu, podziwiam Cię , że masz tyle energii życiowej pozwalającej na tak znaczną aktywność. Chyba Ci nawet zazdroszczę .Chociaż ja fizycznie nie jestem samotna, to czuje się samotna we dwoje. Wymuszony areszt domowy z tyt, konieczności opieki nad mężem, a także mój kryzys zdrowotny. Nie biadolę, bo do każdej sytuacji człowiek musi przywyknąć. Teraz doświadczam, jakim wielkim dobrodziejstwem stał się dla mnie internet. Dzięki niemu mam częsty wirtualny kontakt z dziećmi, rodziną i przyjaciółmi. W przeciwnym przypadku, zapomniałabym pewnie mowy polskiej. a przecież z natury jestem gaduła. Życzę Ci dużo zdrowia i pogody ducha.

22-11-2012 17:22
Ajaks
Awatar użytkownika Ajaks
Witaj Zeniu!
Rozumię Cię, że trudno jest przestawić się na zmiany. Nie jesteś samotna.
To tylko w głowie są czasami takie myśli.
Mam wrażenie, że gorzej mają osoby, które z różnych powodów
są samotne w życiu dorosłym nie mając nawet daleko dzieci.
Jednak i wtedy to zależy od nich samych jak będzie się toczyć życie.
Najważniejsze w tym wszystkim jest zdrowie, oby być jak najdłużej
sprawnym, wtedy samotność nie jest groźna.
Pozdrawiam Cie serdecznie

22-11-2012 17:40
formiko
Awatar użytkownika formiko
Minęły cztery miesiące i jakoś sobie radzisz. Nikomu w takiej sytuacji nie jest łatwo, ale trzeba żyć. Czas goi rany i to jest prawda. Na starość samotność nie jest tak dokuczliwa. Można ja jakoś oswoić, gorzej mają młodzi, którzy też bywają samotni.
Najważniejsze, że bywasz wśród ludzi, masz bliskie osoby, które Cię wspierają.
Pozdrawiam

23-11-2012 08:58
zen
Awatar użytkownika zen
Dziękuje Wam moje drogie "dziewczynki". Jesteście mądre, wyrozumiałe i pozwalające wierzyć w dobro ludzi.

25-11-2012 20:01
mirka_wys
Awatar użytkownika mirka_wys
tyle człowiek nieraz może. Mam w pewnej grupie kobiet koleżanki w wieku od 50. do 70 lat. Gdy spotykamy się, ciągle notuję usprawiedliwienia: opiekuję się... opiekuję się... I pada: matką, ojcem, teściową, teściem... Te kobiety - badane przez naukowców - mają już wnuki (dzieci chcą, by babcia sie nieraz zajmowała), mają też starzejących się rodziców. Rozrywane z dwóch stron, z ciągłymi wyrzutami sumienia, że jeśli są tu... to nie są tam... Pomogą w jednym miejscu, nie będą w drugim... Kobiety - kanapki, do zjedzenia. Statystyka mówi, że one też w iluś tam procentach pozostaną same, bo żyją dłużej niż mężczyźni. Jak to zmienić? Nie sposób. Można pocieszać się: religią, filozofią, albo gwizdnąć na wszystko i żyć. Moja starsza przyjaciółka Nela właśnie wróciła z Maroka z nowym, zaprzyjaźnionym panem. Stary mąż od lat nie żyje. Mówi mi: Cieszę się każdą chwilką. To jest właśnie to trzecie wyjście. Cieszyć się każdą chwilką, bo za chwilkę może jej nie być.

03-12-2012 00:32
jakempa
Awatar użytkownika jakempa
Zeniu,,,,samotność po odejściu kochanej osoby,,,,tak,,, jak dobrze to znam,,,,Ty mogłaś spodziewać się odejścia ukochanego męża,,,, /wiadomo, nikt nie żyje wiecznie,,, i miał już przeżyte ponad statystyczne lata,,/ mój mąż zmarł nagle i niespodziewanie,,, ja miałam 42 on 47 lat,,,odeszli przyjaciele, samotność zawitała,,,uczucie okropne,,,
znam to z autopsji,,, dlatego rozumiem Ciebie doskonale,,
Ale filozofia mądrych przekazów życiowych, które odnalazłam w książkach i nowo poznanych ludziach pozwoliła mi na inne spojrzenie na świat, w którym odnalazłam jeszcze szczęście i miłość,,,,Zeniu, wiem---czas leczy rany,,,jeszcze dla Ciebie za wcześnie,,,ale żyj każdą chwilą podarowaną nam przez los,,,ciesz się wszystkim,,tańcz, póki jeszcze grają,,,,bo naszego balu życia niestety nie przedłużą.
Pamiętaj co przeżyłaś i dziękuj,że los dał Ci piękne, satysfakcjonujące życie spędzone przy boku kochanego człowieka,Masz wiele przyjaznych Tobie serc,,,,więc nigdy nie bedziesz sama,,,,i to najważniejsze

Odpowiedz


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:49.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.