menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Moje wiersze-Mój Bank
Że Kraków jest piękny,
Każdy Polak wie.
Ale Krakus Go kocha
I w słońcu i deszczu
I w porannej mgle.



Kocha za Wisłę
Co pośrodku płynie
Za wawel i Rynek
Wszystko z czego słynie!


I my też Bankowcy wielkie serca mamy
Dlatego niejeden zabytek szczerze podziwiamy.
Szczególnie nam bliski jest ten z Wielopola
Przepięknymi kolumnami,jakby do nas woła!


Wy pół życia swojego we mnie spędziliście
I swoją ciężką pracą historie tworzyliście.
Historia to cudna, dla innych niepojęta
Bo z innych jest czasów,jak z bajki wyjęta.


PKO jest nasze,mówiliśmy z dumą
Jest każdego ostoją,rodziną i chlubą.
Chodziliśmy więc wszyscy z głową podniesioną,
Ze mamy pracę w Banku, naszą wymarzoną.


Dyrektor,sprzątaczka,czy pani kadrowa,
mechanik,kierowca czy główna księgowa,
wszyscy tak się czuli jak w wielkiej rodzinie
myśl o tych czasach nigdy w nas nie zginie.


A Pan Andrzejewski, co zarządzał Wojewódzkim Bankiem
był także największym bankowym amantem.
Niejedna sekretarka,lub księgowa z banku
Nie przespały nocy myśląc o Marianku.


A dyrektor Kowalczyk ,co młodzież ukochał
Niejedną panienkę koleżaneczką nazywał.
On przed drugą wojną już w Banku pracował
Niejedno pokolenie bankowców wychował.


Razem z żoną Janiną podróże kochali
I tę miłość pracownikom zaszczepiali.
Pani Janina zawsze miła,uśmiechnięta
Bibliotekę w banku dla nas prowadziła.


Główny księgowy Pani Jadzia Grzybowa
Świetny fachowiec,choć bardzo nerwowa
U niej w księgowości zawsze wszystko grało
Ale pracownikom nieraz się dostało.


I tak mogłabym bez końca wspominać
I tych ludzi niezwykłych dalej opisywać.
Niektórych już nie ma,z czasem odchodzili,
ale na naszą pamięć,wszyscy zasłużyli!


Zasłużyli też wszyscy ,co do końca wytrwali
I z bólem serca PKO żegnali.
Bo choć emerytura nowy sens życiu nadaje
To tęsknota za minionymi latami zostaje.


Tak to dawnymi latami bywało,
Że się emeryta radośnie witało!
Widziało się w nim kolegę i brata,
A nie jak starego,zużytego grata.


Czas płynie prędko, tak jak rwąca rzeka
I pokolenie obecne emerytura czeka.
I nie będzie znać PKO-wskich korzeni
Jak nic w stosunkach ludzkich się nie zmieni.


I tylko na cmentarzach przyjdzie nam się spotkać
By któregoś z przyjaciół z honorem pożegnać.
I chociaż pamiętamy i chociaż nam ciężko,
PKO jest dla nas ,już tylko legendą.





W PKO I Oddział w Krakowie ul. Wielopole 19 przepracowałam 36 lat.Od 1966 do
2002.Pozdrawiam serdecznie wszystkich z którymi miałam przyjemność współpracować.Zofia P.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:25.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.