menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

09-06-2010 18:06

Czwarta Rzeczypospolita. Niewątpliwie nazwa zużyła się nim zdążyła się zaprezentować. Stała się przedmiotem dowcipów mediów. To było trendi, opluwać Czwartą a chwalić Trzecią. Ostatnio nawet pan Tomasz Lis pytał prowokacyjnie "co z Czwartą". Oczywiście miał pomagiera tak jak pomagierami posługiwał się Kuba Wojewódzki w celu wetknięcia polskiej flagi w psie gówno. Pisałem już o tym człowieku (Kubie) w którymś poprzednim Razie. Ja go uważam za kryminalistę i bardzo wstrętnego człowieka. Wolno mi go tak nazwać bo to moje zdanie. Inni niech nazywają go "idolem". Dla mnie podjudzanie do obrażania symboli narodowych jest na równi z bandytyzmem. Za flagę oddawano życie. To się nazywa Honor i Ojczyzna. Nie trzeba wierzyć w Boga, chociaż to pomaga lepiej zrozumieć życie. Piszę o tym chociaż nie powinienem zajmować się takim człowiekiem, gdyż obraził mnie i moją ojczyznę. Nie wniosłem tego do prokuratury, bo nie warto zajmować się głębokim bagnem. Jestem ciekaw, jaką ojczyznę ma ten pan co dla sławy zapewne dałby całusa szatanowi w d... . Jak pokazują jego programy - Polakiem nie jest. (jeszcze jeden przykład na słowa kto to prawdziwy a kto nieprawdziwy Polak")
Trzecia, widzimy, jaka jest. I oto wszyscy, poza PIS-em chwalą tą Trzecią. Zmarnowane szanse, upodlenie, uwłaczanie godności ludzkiej. Ileż spraw nie rozwiązano, a ile ludzi w międzyczasie skrzywdzono. Jednocześnie broniono dociekania prawdy i nieuczciwości pewnej grupy ludzi. Oczywiście za Platformą będą głosować między innymi Ci, co zakombinowali lub uzyskali w Trzeciej pewne quassi stabilność życiową. I cóż to za stabilność, czy aby nie sprzedanie się pewnym wartościom, które wkrótce zaczną zbierać ponure żniwo. Kataklizm powodzi spowodował, że w wielu ludziach obudził się odruch solidarności - tej ludzkiej a nie na szczytach zdobywania łatwej strawy na posadach państwowych. Ludzie sobie pomagają bo znikąd pomocy. To jest tak zwana postępująca korozja państwa. Pisałem wcześniej o deweloperach, że budują się gdzie chcą, byle wyciągnąć więcej pieniędzy. A to wiąże się ze sposobem zabudowy. Pomagało im w tym wszystkim państwo, nie obce, polskie. Jak ktoś chciał to zmienić , lobby do spółki z mediami niszczyły takiego. I w ten sposób niszczono Czwartą. Czy pamiętacie to wszystko ? Nie! Ja oglądam programy publicystyczne i informacyjne i notuję sobie. Wolę to niż durne filmy. Filmy oglądam ale nie po raz dziesiąty ten sam. Stąd pamiętam pewnych obecnie wziętych dziennikarzy, którzy w latach '80 podchodzili do strajkujących i mówili - "po co strajkujecie". Teraz biorą łatwą kasę dzięki tym strajkującym. I dziwi się pan Lis, że go nie lubią. Ludzie to pamiętają. Gdy podrzucono panu Komorowskiemu gumowego penisa, od razu stwierdzono, że to ktoś z PIS-u. A może z Platformy? A może to była prowokacja Platformy. Dla mnie jest to obraza pana Marszałka, nie powinno się takich rzeczy robić. Ale to jest nauczka dla pana Marszałka, który nie reagował na inne wybryki w stosunku do innych. Marszałek powinien być nie suchym urzędniczyną tylko wielkim autorytetem broniącym wszystkich tak jak pan prezydent. Pan Marszałek nie poradził sobie z tym wszystkim i nadal tego nie potrafi.
Ciągle się wytyka sojusz PIS-u z Samoobroną czy LPR-em. Podrzuca się przeciwnikowi ciche związki z SLD. A czy w tych partiach to nie ludzie ? Dlaczego ich się obraża. Jakby Platforma nie obraziła się w piaskownicy, sojusz ten nie byłby potrzebny. Ale widać był, bo Platforma ma co zarzucać innym, nie sobie. Każda partia ma swoje czarne owce. Takie jest życie. Już Marszałek Piłsudski mówił o kanaliach, że wypływają na wierzch w czasach demokracji. I cóż mamy za rządy liberalne - można obrażać kogo się chce, mówić bzdury o innych, robić co się chce, ale ekonomiczne ubezwłasnowolnienie narodu. Można wszystko, jak się ma duże pieniądze, jak się ich nie ma wolno nam nic. Ktoś mi powie, że mówię jak Lenin. Za dużo moja rodzina straciła, abym był komunistą. Lenin ograbił wiekową spuściznę mojej rodziny. Jestem za kapitalizmem, gdyż muszą być bogaci bo zdolni lub pracowici i biedni bo mniej zdolni lub lenie. Ale nie tym dzikim, gdzie nie mądrość i inwencja tylko znajomości lub zakombinowany milion daje już olbrzymią kasę do końca życia nawet wnuków. Gdy prawda miała wypłynąć na wierzch, rzucano się na tą prawdę i mówiono, że to fałsz. Chcecie nadal tak, ja Wam nie bronię. Czwarta miała to uporządkować, ale zbytnia przewaga tych z Trzeciej nie pozwalała na to. Zaprzęgła media które same miały w tym interes do zrobienia. Dlatego pan Marcin Wolski nie wytrzymał i napisał. Jakie były lamenty, jak mógł. A mógł, bo napisał prawdę. Czwarta to nie slogan - to coś, co będzie, bo Trzecia kiedyś trzaśnie - Naród nie wytrzyma. Gorzej jak pochłonie następne ofiary. Część ludzi się już obudziła. Czas aby zrobili to następni, bo może być za późno. Przeczytajcie wiersz Wolskiego, jest w internecie. Jakże on pasuje do Trzeciej - ten wiersz.
Nie wstydźcie się Czwartej, Ojca Rydzyka, Samoobrony, LPR-u, SLD, beretów i innych. Wszyscy Ci to są Polacy. A Platforma Obywatelska z mediami niech nie zachęca do wstydzenia się bliźnim. Nie wszyscy są tacy, jakimi sobie postanowił zrobić pan od wizerunku. Ten pan ukrywa się za plecami polityków i najwięcej jątrzy. Tam szukajcie jadu a nie u bliźniego swego.
Liberalizm jest ideologią zgubną. Są to pozory. Jest to tak, jak to czerwone światło na skrzyżowaniu. Jest liberalizm, więc można przechodzić. I Polak przechodzi. Niemiec nie. Żyjemy w pewnej grupie ludzi, gdzie pewne rygory obowiązują, bo jak nie, to sami zadławimy się tym liberalizmem. Niestety, musimy czekać na zielone światło, gdyż tylko ono gwarantuje poprawne działanie organizmu społecznego.
Potrzebne są mądre prawa, kilkadziesiąt mądrych i oczywistych praw, z których wynikają inne, bez kodeksów karnych, ustaw i rozporządzeń. Potrzebne są mechanizmy likwidujące wszelką niemoc urzędniczą czy sądową. Polacy pracują bezproduktywnie. Pracują na psychiczne zmęczenie mózgu a nie na realizację najważniejszych potrzeb narodu. Komuś na tym zależy a media są najlepszą tubą do psychicznego znęcania się nad Polakami. Ile dyskusji z których nic nie wynika. Ile posad darmozjadów i pracujących ciężko na nich uczciwych ludzi, pracujących za głodowe pieniądze. Te darmozjady pojawiły się w Trzeciej. Tak przewidywał Marszałek Piłsudski. Jak wnikliwiej przeczytamy Wodza , to zobaczmy, jaki dał nam testament, gotowy obraz prawidłowej Polski. Mamy jednak kłopot - gdzie to przeczytać. Chwali się książki dziwolągów umysłowych a nie widziałem wszystkich przemówień Marszałka. Gdzie one są ? Czy ktoś w mediach krzyczy tak jak o tych durnych książkach, że jest książka - zbiór wypowiedzi Marszałka. Są przedwojenne gazety. Tam sporo napisano o tych Mądrościach. Nagrano nawet Jego głos. A zebrać to w całość, wydać, a nie pokazywać składania kwiatów przy dworku w Sulejówku. Marszałek był zbyt skromną osobą aby czcić to co materialne. Trzeba czcić Jego idee bo to jest testamentem Rzeczypospolitej.
I tu po cichu dodam - miał charyzmę. Może ktoś teraz, kto nie wiedział, co to charyzma, wreszcie zrozumie. I to słowo media zamieniły w chorobę umysłową. Może to media i ci znani, publiczni chorują na tą chorobę. Charyzma jest to widzenie czegoś, czego nie widzą inni.
Jest to umiejętność przewidywania i prawidłowej interpretacji zdarzeń a nie czekanie co będzie dalej. Życia nie da się spuścić z uwięzi, tak jak to myślą liberałowie. Bo jak spuścimy psa ze smyczy, to, tu będę wulgarny, poleci od razu tam, gdzie pachnie (gówno). Na charyzmę nie ma certyfikatu jakby to chcieli liberałowie. Charyzmę trzeba mieć. A jak ktoś ją już ma , jest zewsząd atakowany. Charyzma jest przedmiotem zazdrości. Tak było w Drugiej i tak jest w Trzeciej. Dlatego nie wstydźmy się Czwartej Rzeczypospolitej, bo nie jest Ona na obraz i podobieństwo fałszywych mediów.
A tak na marginesie: Kiedy panowie Palikot i Nowak srali w gacie a jakby byli starsi pewnie też by to robili ale już ze strachu, ja słuchałem odgłosów windy, czy to już jadą po mnie. Obok miałem przygotowany kożuch i kalesony. Dlatego mówię Wam, co to czytają. Ci panowie nie dorastają mi do skóry pod moimi piętami, nie tylko pięt. To co powiedzieli ostatnio, to tak płytkie, że świadczy o moralności tych panów. Zapewne chodzili by z pałami na strajkujących aby osiągnąć swoje osobiste korzyści. Oczywiście mając za plecami tysiące takich jak oni. Inaczej by się też bali. I kto ma moralne prawo mówienia o innych, ja czy oni. Skąd oni się wzięli. Ja ich nie znam. Ja bym na miejscu pana Marszałka Sejmu odsunął ich od reprezentowania go w mediach i z PO. Ale skoro to toleruje, widać podoba Mu się ich język i przeszłość a raczej brak tej przeszłości. Pan Marszałek siedział, a ja nie. Po prostu miałem intuicję. Jest to rodzaj charyzmy. Czułem, komu mogę zaufać. Pan Marszałek nadal tej intuicji nie ma. A czy będzie miał jako prezydent. Wypróbujecie to na własnej skórze.
Ja już dosyć mam tych prób. Ja stawiam na Pana Jarosława Kaczyńskiego, osobę, która się sprawdziła, przynajmniej kiedyś, a i teraz według mnie też.
Na razie tyle
Barry

07-06-2010 17:19

Nigdy nie mówcie do widzenia. Mówcie zawsze dzień dobry. A poczujecie się lepiej. Tak jak ja na swoim logo. Jezu, jak ja lubię dyskutować i machać przy tym łapkami. Jaka pazerność na dyskusję maluje się na moim pozornie poważnym obliczu. A przecież staram się być kpiarzem z tego, co nas usztywnia w powadze i zadawaniu kłamu prawdziewj naturze człowieka. Polak tak na prawdę przestał się uśmiechać. A jak to już robi to sztucznie. Mówię o statystycznym Polaku. Statystyczny Polak nie wie kiedy zachować powagę a kiedy się śmiać. Zauważyłem to w wielu programach, gdzie można się pośmiać. Przede wszystkim z czego i kogo wolno nam się śmiać ? I tu mamy poważne problemy. Dodatkowo dodany śmiech niby widowni jest tak niezsynchronizowany, że tak szczerze, nie wiem , z czego się śmieją ci ludzie z ekranu.
A może ja mam rozsynchronizowaną percepcję postrzegania tego co śmieszne a tego co ponure. Ale jest na to sposób - śmiejmy się jak uważamy, nie papugujmy tych od śmiechu bo są tak samo jak ci od wizerunku - bagnem naszych czasów. Ktoś się spyta, co mam przed sobą w kuflu. Piwo. Napój alkoholowy bardzo dla mnie smaczny i żadna ustawa nie zmieni tego. To jest kufel piwa, alkoholu, do którego mam pełne prawo bez dodatkowych ograniczeń, gdzie mam go pić. Ale mi nie wolno. Ktoś mi zakazał. Ktoś co mieni się demokratą, ktoś kto powołuje się demokrację. To nie papieros, że zatruwa innym powietrze. Mimo tego nie wolno mi go pić w miejscu publicznym. Chyba, że na gejowskiej platformie. Mam wtedy silne lobby sprawcze, które zawsze podciągnie mnie pod mniejszość seksualną, o dyskryminowanie mniejszości poprzez zakaz picia na platformie. I tak zastanawiam się, czy to nie powtórka demokracji ateńskiej, gdzie każdy może ale w zależności kim jest. Przypatrzcie się, jakiego gniota stworzył nasz Sejm. Kupujemy piwo. Nie wolno spożyć w pobliżu sklepu ale już na pobliskiej łące, o ile wiemy, że jest prywatna, możemy urządzić sobie libację alkoholową. Na widoku dzieci. Ja proponuję pić na torach kolejowych. Teren kolei. Gdy przyjdzie sokista to damy krok w bok i już nie jesteśmy na terenie kolei. Gdy przyjdzie policjant, dajemy krok na tory i może nam .... . Jeszcze lepiej, jak obok jest teren wojskowy, o krok i zielony szlaban też o krok. I żeby nas ukarać potrzeba wszystkie służby mundurowe zgromadzić w jednym miejscu. A jeżeli się już spiłem, i każdą kończyną jestem na innym terytorium, kto ma mnie ukarać za spożycie piwa. Podobnie jak z piwem, ma się z quadami i motocyklami. Proszę popatrzeć, jakie proste sprawy a jak przemyślnie skonstruowane. Skomplikowane do bólu - przez ustawodawcę. I w ten sposób życie nasze zależy od interpretacji sędziego, adwokata czy prokuratora. Jesteśmy ich niewolnikami. Czy nie czas skończyć z głupotą. Przecież to można załatwić jednym prostym zdaniem. Ustawa alkoholowa jest ale tej quadowej nie ma. Co jest gorsze, czy to, że na ławeczce w rezerwacie wypijemy puszkę piwa czy jak quad bezkarnie jeździ nam przed nosem po rezerwacie i zakłóca nasz wypoczynek. Quad jak też nowy narkotyk musi być zarejestrowany w ustawie, którą się uchwala miesiącami. Jeden i drugi nie ma jeszcze charakterystyki, pierwszy, czy jest pojazdem a drugi czy już narkotykiem. A pochodnych amfy jest tysiące. Krótko mówiąc nie starczy czasu istnienia tego świata, aby wyeliminować narkotyki. Jak lekarstwo, to trzeba przebadać, dopuścić przez nadzór farmaceutyczny, jak inna substancja jeszcze nie przebadana - nie musi. A zrobić jeden krótki zapis - substancji nieprzebadanych nie wolno sprzedawać. Proste - dla nas, nie dla posłów. Po kilku takich zdaniach nie byli by już potrzebni. Teraz wiemy po co tak komplikują prawo.
PS. Ostatnio ze Świnicy spadł turysta. Domyślam się w którym miejscu. Tworzy się tam kolejka przy zejściu na Zawrat. Raz młode chamstwo z boku kolejki przepychało się do przodu. Niestety, trafili na mnie. Ile im nasłałem od chamów wyzywając i nie tylko, żeby grzecznie ustawili się w kolejce. Sam się zdziwiłem, czy to ja jestem taki straszny czy obok kilkadziesiąt osób, które z pewnością by mnie obroniły. Niektórzy potrafią na łańcuchu na trzeciego podczas, gdy na jednym "przęśle" może przebywać tylko jedna osoba. Dla przypomnienia, obowiązuje zasada trzech punktów zaczepienia. Można też stosować dwie linki zabezpieczające, zahaczające kolejne przęsła.
Gdy zbliżamy się do haków, zaczepiamy na sąsiedni łańcuch drugą linkę, po czym odpinamy pierwszą. I tak na zmianę. Daje to poczucie bezpieczeństwa ale wydłuża czas przemieszczania się. Gdy temperatura ujemna, należy używać rękawiczek skórkowych nie wełnianych czy ortalionowych. Stara skóra najlepiej trzyma się metalu. Pamiętam, jak na Czerwonej Ławce łańcuch przymarzał mi do dłoni bo nie miałem rękawiczek. Nie lubię rękawiczek. A tu minus 8 stopni. Myślałem , że skóra zostanie na łańcuchu.
Mam następną powieść -"Zapachy dzieciństwa" -spodoba wam się - wiem to.
Na razie tyle
Barry

04-06-2010 11:16

I tak chyba już do znudzenia posługiwałem się recyklingiem tak politycznym jak też obyczajowym nie wyłączając tego recyklingu naturalnego, czyli zbierania śmieci cennych gatunkowo. Może część tego była niesmaczna, ale czy życie składa się z rzeczy tylko smacznych.
Pisząc bloga, a mając wiele innych zajęć nie mam tak na prawdę czasu dokładnie zaglądać do każdego z komentarzy czy to na blogu czy w profilu, privie czy onecie, itd. Dlatego gubię w danej chwili część wypowiedzi innych osób. Dopiero później czytam - przecież ja tego jeszcze nie przeczytałem. O, koleżanka mnie pochwaliła a ja nie odpisałem a minął miesiąc. Bardzo lubię jak ktoś mnie chwali i wtedy bardzo szybko odpisuję. Mam swoje chwile próżności ale kto ich nie ma. Do galerii zdjęć zaglądam raz na parę miesięcy. Tu mnie chwalą a ja o tym nawet nie wiem. Ktoś może poczuć się dotknięty brakiem odpowiedzi lub stwierdzić, że jestem zarozumiały.
Mieszkam w okolicy, gdzie jest taki poziom zakłóceń, że często jestem rozłączany w trakcie pisania, Ja korzystam z radiointernetu, a jestem na drodze wojskowych radiolinii. Internet przewodowy kosztuje 120 zł a miał 30 zł więc nie opłaca mi się. Dlatego posługuję się wcześniej napisanymi tekstami tak że szybko kopiuję żeby zdążyć przed rozłączeniem. Także ilość osób nie pozwala mi na odpowiedź dla każdego. Oprócz tych oficjalnych mam też prywatne, tego nie widać, ale zajmuje mi to trochę czasu. Na internet poświęcam mniej niż 30 min. dziennie. Nie chcę zwariować w tym śmietniku. Bo jak coś szukam, to mi wszędzie wyłażą gazety ze swoimi śmieciami. Dla pismaków powinno być osobne miejsce. Teraz każdy musi wszystko zapisać na internecie. Jakby to było napisane maszyną do pisania to nikomu by się nie chciało. Ale cała gazeta jest w jednym pliku więc jak z tą pustą butelką w krzaki - sru do internetu. Brak podziału na różne tematy powoduje, że mamy te śmieci. Słowem kluczowym nie da się wyeliminować części treści. Piszę słowo Ryszard a tu mi wyskakuje 2 miliony adresów z czego 99 % to gazety. Każda gazeta musi cała uwiecznić się na wizji. Przecież to jest chore. Najwyższy czas podzielić internet na branże tak jak w książce telefonicznej firm.
Oglądanie filmów w internecie też jest totalną głupotą. To spowalnia wszystkie operacje. Często dla prostej informacji musimy czekać po kilka minut bo ktoś ogląda w internecie film i przytyka serwer. Często podłączeni jesteśmy cały czas do sieci, co pozwala zinwigilować nasz dysk dokładnie. Ja na krótko loguję się i natychmiast wylogowuję. Jak coś mam napisać dłuższego to po odłączeniu się od sieci. Nauczmy się nie stwarzać wąskich gardeł dla sieci a i siebie ustrzeżemy od hakerów. Dla hakerów największym problemem jest czas. Dlatego nie dajmy im tego czasu. Internet został stworzony do globalnej łączności wszystkich ludzi a jest wykorzystywany do rozrywki i zabicia czasu. Nadejdzie taki dzień, gdy to wszystko pozatyka się. Już teraz stoimy w korkach , nie tylko na ulicach ale także w internecie. W końcu wszyscy się "zatkamy". Z prostego powodu, z braku dyscypliny. Skakajmy jak te koziołki po łące ale jak nadejdzie pora wilka, schrońmy się tam, gdzie jest bezpiecznie. Bo giną te koziołki, które nie mają dyscypliny we krwi. Zagrzmiało trochę grozą.
Chodząc na wyrypy czy wycieczki piesze lub jezdne czyli rowerowe, często odłączamy się od stada aby zrobić psi-psi. To nie prostata, tylko naturalna potrzeba obiegu zamkniętego przyrody. Ostatnio, niechcący, stałem się pośmiewiskiem moich współtowarzyszek i współtowarzyszy wycieczek. Oglądałem na Discovery film z życia bawołu czy rogacza - nie pamiętam. Ale pamiętam, jak zwierzak "odlał się na glebę" i wytarzał się w tym wszystkim. Następnie poleciał pozapylać pasące się samice. Od razu skojarzyłem sobie to z reklamą aerozolową, nie mylić z sex aferą. Opowiedziałem to w towarzystwie. Następne moje zejście, bynajmniej nie śmiertelne lecz z nadmiaru browaru, ze szlaku, skwitowano - gdzie idziesz , idziesz wytarzać się. I tak powstało nowe powiedzenie na następne wyrypy - idę "wytarzać się". Ktoś pomyśli, że po co w ogóle o tym pisać. To takie prostackie, ... ale jakie ludzkie. Otóż ten kto tak myśli to nigdy nie był w gęstych zaroślach Beskidów i Bieszczad. W których trzeba informować o każdym oddaleniu się od grupy.Prowadząc raz obóz wędrowny w latach '70 w okolicach Wysowej w Beskidzie Niskim, zawsze szedłem ostatni i pilnowałem, czy ktoś zostaje za potrzebą. I raz "opłaciło się". Koleżanka po załatwieniu potrzeby, poszła w przeciwnym kierunku. Wtedy komórek nie było. Jak przestała się odzywać, szybko pobiegłem do grupy i zatrzymałem, po czym szliśmy wstecz i wołaliśmy oraz pilnie oglądaliśmy boki szlaku. Coś mi szepnęło, że mogła pójść w przeciwnym kierunku. Więc sam biegiem dorwałem ją jak goniła grupę nie w tym kierunku. Innym razem, mimo tłumaczenia, że zanim wypniemy tyłek, trzeba wziąć gałąź i dobrze przetrzepać okolicę czyli parę metrów kwadratowych - jedna nie zapamiętała lub nie zrozumiała. Wieczorem, w środku lasu powyżej Ropek, koleżanka wypięła goły tyłem prosto na żmiję. Nie wiem, czy był to samiec, czy samica, ale wiem, że koleżanka miała dwa nakłucia na pośladku. Wiecie, co na początek zrobiłem, mając na uwadze brak skaleczeń w jamie ustnej. Na szczęście była to kobieta i na szczęście mieli w Hańczowej surowicę. Na szczęście też w grupie były kobiety i w przypadku tyłka męskiego musiała by któraś z nich to zrobić. Na szczęście też nie została moją żoną. W godzinę była już bezpieczna. Podobnie w wyższych górach. Zawsze mamy ze sobą kontakt wzrokowy. Każdy pilnuje każdego. Nawet misio widzący kilkoro, robi w portki na równo z nami. Ostatnio widziałem to tłuściutkie i "dobroduszne" stworzonko na Liliowym przy stawie w odległości kilkudziesięciu metrów. Robi to wrażenie tak jak dymiąca fioletowa kupa na ścieżce a w kosóweczce słychać trzask łamanych gałązek. Tych wyschniętych w podłożu. Miś dba o kosóweczkę tak jak ja dbam o nią w moim ogródku. Idąc w górach wśród kosóweczek, lubię czubki gładzić dłonią i mówić - fajne jesteście, kocham was. Kosóweczka daje poczucie bezpieczeństwa. I dla misia i dla turysty. A położona na czarnym worku zwiastuje, że jesteśmy już w lepszym świecie. Że nasze "zejście" jest związane z górami, a "zejść" w górach to zaszczyt - przynajmniej dla mnie. Mówię tym razem o zejściu śmiertelnym. Słuchając archiwalnego wywiadu z Maćkiem Kozłowskim, który nie tak dawno zmarł, uzmysłowiłem sobie, że dając życie swoim dzieciom, dałem im jednocześnie śmierć. On mi to uzmysłowił. Mimo filozoficznej natury, nigdy bym o tym tak nie pomyślał, o tej jakże prostej prawdzie. Dlatego lepiej za dużo nie wiedzieć. Niech to będzie przypadkiem. Mojego wyroku nie doczekałem się. O wiele dłużej jestem, niż mi to powiedzieli lekarze. Może po to właśnie, aby pisać w tym blogu. A i teraz nie chcę za dużo wiedzieć, kiedy. Bowiem często zazdrościmy tym, co wcześniej wiedzą poprzez swoje zdolności. To nie jest dobra zdolność, to jest kara, to jest męczarnia dla tych, co wiedzą - kiedy.
Tym wcale nie smutnym tematem tylko normalnym kończę ten raz. Cieszmy się z byle czego, z drobiazgów. Wszystko traktujmy za normalne przeżycie bo wszystko jest naszym udziałem, z którego później będziemy się śmiać. Maciek już to robi. Więc wraz z Nim.
I tym optymistycznym akcentem kończę, nie jak Leszek Miller. Dodając do tego Waldemara Pawlaka z jego trafnymi wypowiedziami i cielęcym dla odmiany wzrokiem. Chociaż nie z mojej opcji, cenię ich za poczucie humoru, bez którego ... no, czym byśmy byli - .... ponurakami. To tak dla przypomnienia kolorytu tych ludzi w pozytywnym tego słowa znaczeniu. ...więc z nimi też.
Na razie tyle
Barry

Strona 3 z 3:
 < 
 3 
Archiwum
2007
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2008
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2009
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2010
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2011
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2012
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2013
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2014
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2015
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2016
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2017
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2018
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2019
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2020
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2021
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2022
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2023
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2024
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:38.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.