menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

08-09-2010 10:27

Formika na blogu napisała o swojej torebce. Niby to temat żaden, ale on właśnie zainspirował mnie do napisania opowieści nie o jednej a wielu moich torebkach. Przy okazji dziękuje Ci „moja Dziewczyno” za wyrażenie zgody na ten temat. (chodzi o to, by nie małpować).

Co można napisać o torebce, że jest mała, duża lub średnia, że przechowujemy w niej prawie wszystko, że jest potrzebna a właściwie niezbędna, no można by się jeszcze silić na dodatkowe opisy.

Dla mnie torebki to miejsce i czas, są do pewnego stopnia wyznacznikami mojego życie.
Torebka pierwsza.
Znalazła się w moim domu po pogrzebie cioci Walesi.Było to we wczesnych latach 70-tych, ale torebka ma znacznie wiekszą wartość, bo pochodzi z lat 50-tych. Jak kiedyś pisałam, ciocia była osobą bardzo oszczędna nie powiem że sknerą bo o zmarłych nie godzi się źle mówić. Razem z materiałami znalezionymi w łóżku, była i ta torebka. Nowiuteńka. Czy piękna? Chyba nie, ale za to bardzo solidna. Połączenie zielonego mocnego materiału ze skórą. Myślę, że dzisiaj byłaby hitem, ale niestety być nie może, bo ja po trzymaniu jej przez długie lata w pawlaczu wyniosłam do ogródka gdzie służy do przechowywania różnych sznurków, sznureczków, zapinek itd. Kiedy zaczęłam myśleć o napisaniu, na tą starą, zniszczona torebkę spojrzałam innym okiem.Wydaje mi się, że była wyjątkowa i niegodna takiego losu. Nie mogę sobie darować sobie, że w taki bezwzględny sposób potraktowałam ją a mogła być przecież w moim domu symbolem zamierzchłych, nie koniecznie złych czasów PRL.

Torebka druga.
Jest znacznie młodsza, ma tylko lat 20. Kupiona została na szczególną okazję, odchodziłam na emeryturę. W tym ostatnim dniu pracy miałam wyglądać wyjątkowo, to też była nowa sukienka - mała czarna, uszyta przez „białą przyjaciółkę” noi właśnie ta torebka. Mała kopertka z czarnej skóry z jedną kieszonką w środku i z paseczkiem na ramie.
Ona jest ciągle w użyciu. Chodzę z nią na koncerty, przedstawienia i wtedy gdy trzeba być „ubraną”. Czy mogłabym zamienić ja na inną, mogłabym, ale nie chcę. Ona jest jak zegar, który wyznacza mój czas. Zastanawiam się jak długo jeszcze będę mogła z nią chodzić W tym miesiącu pójdę na balet petersburski Dom Kichot.
Moja torebeczko służ mi jak najdłużej!.

Torebka trzecia
Też kupiona w sytuacji ważnej. Wtedy gdy pani Premier Suchocka zaczęła oddawać niesłusznie zabrane emerytom pieniądze. Poszłam po odbiór należnych kwot do banku. Czując się prawie jak bogacz, szłam wesoła ul. Sienkiewicza i przystawałam przed wystawami sklepowymi. Na jednej takiej wystawie zobaczyłam torebki. Wszystkie były piękne i niesamowicie drogie. Mając gotówkę w kieszeni wstąpiłam. Walczyłam ze sobą, kupić nie kupić a może jednak kupić. Patrzyłam, wybierałam, rezygnowałam i znowu kupowałam. Ostatecznie kupiłam. Włoska, średniej wielkości, z brązowej lakierowanej skóry, z dwoma uszami z jedną przegródką i dwoma kieszonkami w tym jedną na komórkę. Szły nowe czasy. Służyła i jeszcze służy i chyba jeszcze by mi służyła długo gdyby nie uszy, które przecierają się a takiej lakierowanej kolorowej w cętki skóry przecież nie znajdziesz.

Torebka czwarta.
Wyznaczała najnowsze czasy. Chińska, ale z tej środkowej półki. Jest nie za mała i nie za duża. Srebrna, z uszami plecionymi w warkocz z kwiatem na zewnątrz a w środku same kieszenie, przegródki, otwarte, zapinane i zasuwane. Kieszonka jest również na zewnątrz. W tej torebce można pomieścić wszystko i to wszystko z osobna.Mógłby być w niej taki porządek jaki się światu nie śniło. Mógłby, ale być nie może, bo jeżeli już coś się zamknie nie sposób znaleźć. Nadmiar udogodnień czyni utrudnienia.
Ostatnio Rząd Chiński zapowiedział, że towary muszą być lepszej jakości.Ja w to wierzę. Myślę,że torebki takie jak moja będą mniej dobre tzn. mniej unowocześnione, tylko takie w sam raz dla zwykłej kobiety, która nie ma czasu na szukanie.

Inne torebki, poszły w niepamięć, niczego specjalnie nie mówiły i nie wyznaczały minionego czasu.

01-09-2010 21:34

Od ranka wszystkie komunikatory mówią o rocznicy wybuchu II wojny światowej. Mniej więcej tak samo głośno jest słychać o niefortunnych uroczystościach 30- lecia Solidarności.

Dla mnie wydarzenia te sprzed 71 lat są bliższe niż te z sprzed lat 30.
Pamiętam je jakby były wczoraj. Miałam wtedy lat 4, nic co było wcześniej nie pamiętam, ale to wszystko co było potem, pamiętam z wszelkimi szczegółami. Wczesnym rankiem kiedy wszyscy spaliśmy snem sprawiedliwych, zapukała do naszego okna sąsiadka pani Klimczykowi i niespokojnie wołała „panie Wolski- wojna”. Pamiętam gdy razem z ojcem, mamą i siostrą szliśmy do babci Antosi. Tam nas ojciec zostawił aby samemu wyruszyć na front. Nie wiem dlaczego, ale starsi w rodzinie uznali, że najlepiej, bo najbezpieczniej będzie gdy będziemy nocować w polu. Znaleźliśmy się na polu tejże babci. My we trzy i nasza koza Sarna. Mama dawała nam ciepłe mleka od wydojonej kozy.Nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego w tamte noce koza mogła jeść do woli kapustę, gdy przedtem z kapusty kozę wyganiało się.
Przykryta pierzynka patrzyłam w gwiaździste niebo. Co raz ukazywała się łuna, to Niemcy zrzucali bomby i podpalali domy. Bałam się, potwornie bałam się i ten stan towarzyszył mi długo, długo jeszcze po zakończeniu wojny.
Potem już była czarna 5-letnia noc okupacyjna.Ten czas wrył mi się w pamięć tak silnie, że jeszcze dzisiaj wszystko widzę przed oczami co się działo rok po roku, aż do końca koszmarnej wojny.
Dzisiaj także powracam do moich dziecięcych okupacyjnych wspomnień.

Dzisiejszy dzień dla mnie jest również niezwykły i będzie też niezapomniany, bo nasza najmłodsza latorośl, moja prawnuczka Emilka, poszła do przedszkola. Było to jej wielkie marzenie i nawet bez protestu pozwoliła sobie psikać do zakatarzonego noska, aby tylko mogła w tym pierwszym dniu iść do wymarzonego przedszkola. Czy ten swój niezwykły dzień, 1 wrzesień roku 2010 też tak silnie zapamięta? Jak to wspaniale, że jej myśli mogą być zapisane jako piękne bo związane z dziećmi, z zabawami i dobrą Panią.

Strona 2 z 2:
 < 
 2 
Archiwum
2007
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2008
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2009
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2010
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2011
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2012
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2013
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2014
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2015
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2016
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2017
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2018
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2019
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2020
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2021
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2022
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2023
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień
2024
Luty
Marzec
Kwiecień


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:50.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.